Bezcenny czas

Macie może czasem wrażenie, że czas ucieka niewiadomo gdzie? Tak chyba jest, że każdemu trafiają się nawet dłuższe okresy, gdy leci dzień za dniem i wydaje się, że oprócz zwykłych obowiązków i codziennej rutyny nie ma czasu na nic innego... Może być nawet przyjemnie, jednak wtedy też może pojawić się uczucie, że czas leci nieubłaganie, często wręcz przecieka przez palce.

Czasu nie zatrzymamy, będzie on mijał tak czy inaczej. Może jedynie zmieniać się jego subiektywne odczuwanie. Będzie leciał szybciej, kiedy żyje się w ciągłym pędzie, dużo pracując i wtedy, gdy dni się nie różnią zbytnio od siebie. A jeśli będzie się działo sporo różnorodnych sytuacji i innych nietypowych momentów, wtedy pojawi się uczucie, że przeżyło się naprawdę sporo przez niedługi okres czasu.

Cenność mijającego czasu

Czasu nie można zyskać, kupić (no, czasem są wyjątki, ale zawsze główną walutą i tak jest nasz czas) dlatego jest on tak cenny. Każda mijająca minuta przybliża nas do końca tego życia i w ten sposób jesteśmy ograniczeni. A jak wykorzystujemy czas i co z nim robimy? Często jest tak, że nie doceniamy czasu, który jest nam dany. Czy to upływające godziny podczas pracy, czy krótsze chwile zupełnie dla siebie. 

Zapominamy o tym, jak olbrzymią wartość ma czas i często nie wykorzystujemy go należycie. Ba, nie tak rzadko ludzie nawet chcą i zabijają czas. Przynajmniej tak się mówi. Gdy trzeba czekać w kolejce, albo człowiek zwyczajnie się nudzi sytuację ratuje jakaś bezsensowna gra w telefonie "na zabicie czasu". 

A czy nie jest tak, że wtedy sami siebie zabijamy? Przecież wtedy poświęcamy ten cenny czas na zajęcie umysłu, które nie ma większego sensu. Oczywiście, można tutaj dać kontrargument, że niektóre gry rozwijają myślenie i takie tam. Ale odpowiedź, czy jest to faktycznie przydatne w spełnianiu się niech każdy zostawi swojemu sumieniu. Nie mówię, raz na jakiś czas dobry film czy gra jest okej, można tak przyjemnie spędzić chwile. Sam czasem łapię się na tym, że wciągnąłem się w coś za bardzo. Dlatego tu tak ważny jest umiar, żeby nie mówić później "nie mam czasu"...

Doba dla wszystkich trwa tyle samo- 24 godziny. Jeśli narzeka się na brak czasu, albo na to, że życie nie wygląda tak jak by się chciało i w ogóle jest do dupy, trzeba się zastanowić na co się ten czas przeznacza. Czy to co się robi naprawdę jest konieczne, czy przynosi korzyści i satysfakcję? Jeśli nie, można to zmienić wprowadzając drobne zmiany i szukając innych opcji. Po trochu zwiększać jakość wykorzystywania czasu.

Obserwacja skutków w czasie

Ważna tu jest umiejętność obserwacji z perspektywy długoterminowej, albo nawet nieskończoności. Chodzi o zauważenie do czego prowadzą nasze działania, jak prawdopodobnie będzie wygladało życie za x lat robiąc to, co obecnie w typowy dzień. Wszystkie działania i decyzje mają swoje skutki- niezdrowe odżywianie i bierny tryb życia nie sprawi raczej, że dożyjemy setki i będziemy w pełni sprawni na starość. Można też zadać sobie pytanie- czy jestem zadowolony z życia na tyle, aby nie żałować niczego będąc na łożu śmierci?

W przyrodzie długoterminowe skutki mogłem wyraźnie zauważyć w górskiej jaskini. Byłem w  niej z kumplem i wspólnie doszliśmy do wniosku, że czas tam praktycznie nie istnieje. Otaczała nas zupełna ciemność i cisza przerywana tylko przez krople wody spadające na skaliste podłoże. Rytmicznie uderzające krople po tysiącach lat tworzą żłobienia, stalaktyty i stalagmity w twardych skałach. Czyli jednak była to oznaka upływającego czasu, tylko był on prawie niezauważalny w porównaniu do długości ludzkiego życia. Zatem wszystko ma swoje skutki, czasem tylko potrzeba więcej poświęconego czasu.

Bardzo dobrym sposobem na lepsze zorganizowanie czasu jest zapisywanie rzeczy do zrobienia, korzystanie z terminarza i wyznaczanie sobie w ten sposób celów. Łatwiej będzie wtedy zaobserwować efekty i zobrazować sobie na co się wykorzystuje czas.