Zmiany, zmiany, zmiany... I trudne początki
Ostatnio sporo się zmienia w moim życiu. A właściwie to wszystko, jak u każdego, bo zmiany zachodzą cały czas i dotyczą wszystkiego. Tylko czasem są niezauważalne. Jak głosił Heraklit z Efezu, jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Dlatego dobrze jest świadomie podejmować decyzje, które pozwolą na stawanie się coraz lepszym i tym samym kształtować swoje życie tak, jak byśmy naprawdę chcieli żeby ono wyglądało. Na to mają wpływ nawet najmniejsze, codzienne wybory.
Natomiast ja, właśnie ostatnio, bo na przełomie roku 2019/2020, odważyłem się podjąć decyzję o rzuceniu studiów. Czyli w sumie takie pierwsze kroki w dorosłości, bo nauka była jeszcze przedłużeniem okresu dojrzewania. Do tego w międzyczasie dochodziły inne, mniejsze zmiany, zastępowanie gorszych nawyków tymi lepszymi, inwestowanie w zdrowie, szukanie różnych możliwości.
Postawiłem na życie po swojemu, to znaczy inaczej niż większość ludzi, którzy mają stałą pracę na etacie i są w ten sposób "ustabilizowani". Konkretniej podróżując, doświadczając jak najwięcej nowych, pięknych rzeczy, zarabiając robiąc to, co naprawdę chcę robić. Przed sobą mam kilka celów, które sobie obrałem, umiejętności do zdobycia, marzenia do spełnienia, życie do przeżycia i masę możliwości.
Trudne początki
Większość z tych zmian (ha, jak nie wszystkie) na samym początku wcale nie były łatwe. A to niewygodne, albo się nie chce, a może sobie odpuszczę ten raz. Wymówki są rzeczą naturalną, jednak ważne jest by być ich świadomym i wiedzieć, że naprawdę można się przełamać i podjąć tą dobrą decyzję. Wystarczy mieć szczerą intencję i zauważyć w jakim kierunku zmierzają nasze decyzje, jak na nas wpływają.
Jak by nie patrzeć- początki zawsze są trudne. Często ogranicza nas przywiązanie do znanego lub niewiedza czy sobie poradzimy. Trzeba ruszyć tyłek i spróbować. A jak nie wychodzi to trzeba próbować jeszcze raz. I zowu, i jeszcze, i jeszcze raz. I po trochu, w swoim tempie. Albo trochę z innej strony. Aż w końcu pewne trudne rzeczy, staną się czymś naturalnym, wejdą w nawyk, a pierwsze efekty same będą dalszą motywacją. Najpierw to my kształtujemy nasze nawyki, potem one kształtują nas.
Wiele razy zdarzyło mi się upaść, cierpieć przez własne wybory, cofać się. Teraz też to się zdarza, ale jest coraz lepiej. Zawsze pamiętam o zasadzie "jeden krok wstecz, dwa kroki w przód" i myślę też, że ten krok do tyłu jest nieodłącznym elementem w rozwoju. Na błędach można się wiele nauczyć i wyciągnąć z nich porządną lekcję, jeśli chociaż trochę się zastanowimy nad ich przyczyną i konsekwencjami.
Ten blog
jest dla mnie także pewnym początkiem, nowym doświadczeniem. Dojrzewałem do tego kilka ładnych miesięcy, no i coś zaczynam w końcu tworzyć. Znajdzie się tu co nieco o podróżach małych i dużych, rozwoju i rozkminach, wszelakich zajawkach i ogólnie o zdobytych doświadczeniach. Myślę, że warto dzielić się takimi rzeczami, przedstawiać swój punkt widzenia innym.
Zobaczymy jak to wyjdzie, a mam chęci do podzielenia się moim lifestylem i jestem dobrej myśli. Dzięki za odwiedziny i zapraszam do śledzenia dalszych postów!
Komentarze
Prześlij komentarz