Życiowy niedosyt, zwątpienie- to też mi się zdarza

Często łapię się na myśleniu, że chcę od życia czegoś więcej , coś nowego, innego niż jest teraz. Takie myślenie czasem wdziera się nawet pomimo tego, że żyje mi się dobrze, jest pięknie i pozornie nic mi więcej nie potrzeba. Ale... No właśnie, ale... może można by zrobić coś żeby było jeszcze lepiej. Czy jestem jakiś nienasycony , czy nie potrafię docenić tego co już mam? Wiodę niesamowite i mega różnorodne życie, jestem zdrowy, mam wszystko co potrzebuję i jeszcze mam jakieś ale. Zawsze będzie jakieś ale, bo zawsze można coś zmienić na lepsze. To myślenie na które trzeba uważać , bo jeśli za mocno się na nim skupi, przestaje się doceniać to co się ma, jednakże jest ono niezbędne, żeby dowiedzieć się jakie mamy potrzeby i właściwie ukierunkować swoje działania. Zauważyłem, że w moim przypadku ma to związek z: niepewną przyszłością, chęcią zrealizowania wielu rzeczy brakiem całkowicie własnego kąta Fakt, nigdy nie można do końca przewidzieć co przyniesie przyszłość,...